Po słabym starcie sezonu koszalinianie oddalili się od dolnych rejonów tabeli, ale nie wykorzystali szansy na znalezienie się na koniec roku bliżej miejsc gwarantujących udział w play-off. Miejscowi od pierwszych minut nie potrafili poradzić sobie z dobrze zorganizowaną obroną rywali, z każdą minutą powiększając dystans do stołecznego klubu.
Pierwszą kwartę KKS Polonia wygrała 31:15, utrzymując dwucyfrową przewagę przez kolejne minuty zawodów. Goście trafili ponad połowę rzutów z gry (35 na 62) oraz uzyskali przewagę pod tablicami. W polu trzech sekund dobrze czuł się Damian Cechniak, autor 15 zbiórek, w tym 8 na atakowanej tablicy. Środkowy KKS Polonii rzucił przy tym 15 punktów, prezentując podobną skuteczność rzutową, co cały zespół.
Po 18 punktów dla zwycięskiej drużyny rzucli Jayden Coke-Domingue i Adrian Kordalski, który dodatkowo miał 9 asyst. Kolejne udane zawody w ekipie z Koszalina Aleksandra Lewandowskiego - 21 punktów i 7 wymuszonych fauli.
Dla Polonii było to już 12 wyjazdowe spotkanie w sezonie. Aktualnie klub ma bilans 6-6. Spośród wszystkich drużyn Pekao S.A. 1 Ligi Mężczyzn podopieczni Davida Torrescusa-Jimeneza rozegrali najmniej meczów w roli gospodarza, mają też na swoim koncie najmniej wygranych.
Oba zespoły swoje kolejne mecze rozegrają dopiero w Nowym Roku.