Klub z Sopotu wyśmienicie rozpoczął sezon 2024/2025. Po dwóch pewnych wygranych, zawodnicy z Trójmiasta rozegrali wyrównane spotkanie z SKS Fulimpex. Doświadczenie z dwóch poprzednich sezonów spędzonych w Starogardzie Gdańskim wykorzystał Wojciech Czerlonko, który punktował nie tylko spod kosza, ale także dystansu.
28-letni skrzydłowy trafił 9 z 14 rzutów z gry, w tym 5 trójek. Do tego miał 10 zbiórek, kończąc zawody z pierwszym double-double w sezonie. O wyniku spotkania przesądziła trzecia kwarta, w której szczególnie aktywny był właśnie Czerlonko - 17 punktów. Goście w tym fragmencie zawodów rzucili o 11 punktów więcej niż rywale, zanotowali też serię 9 rzuconych punktów.
Obeznanie z Halą Sportową im. Andrzeja Grubby przydało się Czerlonce także w końcówce. Najpierw trafił na 80:78, a następnie ponownie wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie, umieszczając piłkę w koszu po rzucie za trzy punkty. Goście uzyskali wówczas prowadzenie 83:80, którego nie oddali już do końca. 21 punktów dla SKS Fulimpex uzyskał Darius MCNeill.
Trzy wygrane na swoim koncie ma również Miasto Szkła, które w środowy wieczór zwyciężyło we Wrocławiu. Efektywny w polu trzech sekund był Przemysław Wrona - 23 punkty i 8 zbiórek. Ekipa z Podkarpacia przewagę budowała powoli, lecz systematycznie, nie przegrywając żadnej z kwart.
Pierwszą wygraną w lidze zanotowały też Bieszczadzkie Wilki, pokonując KKS Polonię Warszawa. Gospodarze rozpoczęli zawody od serii 8:0 i tę przewagę utrzymali do końca spotkania. Dobrą zmianę na obwodzie dał Dawid Zaguła, który rzucił 17 punktów w 16 minut.
Drugi raz w sezonie atut własnego parkietu wykorzystał HydroTruck, który okazał się lepszy od Weegree AZS Politechnika Opolska. Dla gości była to pierwsza porażka w sezonie. 28 punktów Bartosza Ciechocińskiego.