Przed rozpoczęciem 32. kolejki Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych miał dwa punkty przewagi nad wiceliderem Dzikami Warszawa oraz korzystny bilans bezpośrednich spotkań. Meczem z PGE Turowem zespół Marcina Radomskiego miał więc szansę na definitywne potwierdzenie pierwszego miejsca na koniec rundy zasadniczej.
Biało-niebiescy w czwartej kwarcie nie potrafili jednak zatrzymać rozpędzonych i niezwykle skutecznych gości. PGE Turów ostatnią część meczu wygrał aż 34:13. Goście w całych zawodach trafili 13 trójek, z czego 5 było autorstwa wieloletniego gracza wałbrzyszan Krzysztofa Jakóbczyka. Doświadczony obrońca rozegrał w Wałbrzychu jedno z lepszych spotkań w sezonie, kończąc zawody z dorobkiem 25 punktów. Oprócz Jakóbczyka 5 celnych rzutów z dystansu miał wchodzący z ławki Bartosz Bochno.
Skuteczni na linii rzutów wolnych goście wykorzystali 15 z 16 prób, mieli też mniej strat niż rywale. Dla PGE Turowa była to dziewiąta wygrana w sezonie i druga z rzędu. Pomimo wygranej zgorzelczanie po czwartkowym zwycięstwie WKS Śląska II w Koszalinie definitywnie stracili szanse na utrzymanie w Suzuki 1 Lidze Mężczyzn.
Zryw w końcówce podstawowego czasu gry zapewnił dogrywkę a później wygraną SKS Starogard Gdański. Kociewskie Diabły na 40 sekund przed końcem czwartej kwarty przegrywały 69:74, ale za trzecią próbą trafiły z dystansu. W kolejnym posiadaniu do remisu i dodatkowego czasu gry doprowadził wejściem pod kosz Wojciech Czerlonko. Goście mieli jeszcze szansę zakończyć mecz w podstawowym czasi gry, ale próba Pawła Zmarlaka nie wpadła do kosza.
Dogrywka to już przewaga gospodarzy, dla których była to 20. wygrana w sezonie. 20 punktów Filipa Małgorzaciaka. Z double-double spotkanie zakończył Wojciech Czerlonko (18 pkt, 11 zbiórek i 7 asyst). Najlepszym punktującym spotkania rezerwowy Patryk Wygra - 22 punkty.