Łukasz Grudniewski, który w ostatnich dniach rozpoczął pracę w WKS Śląsk II Wrocław, nie najlepiej będzie wspominał początek swojej pracy. Ekipa z Dolnego Śląska przez 40 minut nie znalazła sposobu na zatrzymanie rozpędzonego i bardzo skutecznego HydroTrucka. W szeregach gospodarzy brakowało lidera Kaheem Ransom i doświadczonego Daniela Wall, ale najwyraźniej w meczu z rezerwami Śląska ten brak miejscowym niespecjalnie przeszkadzał. Goście rozpoczęli zawody od prowadzenia 6:4, ale kolejne minuty były już popisem drużyny z południowego Mazowsza.
Po serii 17 punktów z rzędu Hydrotruck objął prowadzenie 30:8 i z każdą minutą potrafił je powiększyć. Rozpędzeni radomianie zdominowali wydarzenia na parkiecie po zmianie stron, wygrywając drugą połowę aż 64:30! Miejscowi trafili aż 13 z 25 rzutów z gry, umieszczając w koszu aż 43 z 67 z gry! Z dorobkiem 30 punktów, 12 asyst oraz 6 zbiórek zawody zakończył Filip Zegzuła.
Czwarta wygrana z rzędu WKK. Ekipa z Wrocławia uzyskała nieznaczną przewagę w trzech z czterech kwart, zwyciężając 79:68. Miejscowi oddali 34 rzuty z dystansu, lecz tylko 5 z nich wpadło do kosza. SKS przegrał, choć osiągnął przewagę w walce pod tablicami. Aż 17 zbiórek - rekord kariery - miał Damian Janiak, lecz nie przełożyło się to na wygraną gospodarzy. Najlepszym punktującym spotkania został Filip Małgorzaciak - 17 punktów, ale trafił tylko 5 z 18 rzutów z gry.
Dzięki wygranej w Starogardzie Gdańskim WKK ma obecnie bilans 14-16 i na cztery mecze przed końcem sezonu zasadniczego do miejsc gwarantujących udział w play-off traci dwie wygrane. Wrocławianie mają jednak jeszcze przed sobą mecze z potencjalnymi rywalami do walki o ósemkę.
Szansy na przybliżenie się do grona drużyn walczących o ćwierćfinał nie wykorzystała Enea Basket Poznań. Po porażce z celującą również w ósemkę Decka Pelplin beniaminek Suzuki 1 Ligi Mężczyzn ma bilans 14-17.Goście niewielką przewagę utrzymywali przez większą część meczu, choć w połowie czwartej kwarty po akcji Wojciecha Frasia prowadzenie uzyskała drużynaz Wielkopolski. W kolejnych minutach goście wymusili jednak sporą liczbę przewinień, po których mieli szansę stawać na linii rzutów wolnych. To w połączeniu z wygraną walką pod tablicami przełożyło się na wygraną podopiecznych Przemysława Łuszczewskiego.
20 punktów, 7 zbiórek i 10 wymuszonych przewinień miał Thomas Davis. Drugi raz w karierze z 12 zbiórkami spotkanie zakończył debiutujący w Suzuki 1 Lidze Mężczyzn Piotr Wińkowski.