PGE Turów wyszarpał wygraną HydroTruckowi
fot. PGE Turów Zgorzelec

,

Lista aktualności

PGE Turów wyszarpał wygraną HydroTruckowi

Jedenastopunktowa przewaga na cztery minuty przed końcem nie wystarczyła koszykarzom HydroTrucka Radom do pokonania PGE Turowa Zgorzelec. Tym samym podopieczni Roberta Witki stracili pierwsze miejsce w tabeli Suzuki 1 Ligi Mężczyzn. Niedzielne mecze wygrały Weegree AZS Politechnika Opolska oraz MKKS Żak Koszalin.

,

Pierwsza runda Suzuki 1 Ligi Mężczyzn toczyła się pod dyktando HydroTrucka, który równą dyspozycję, z lekką nutką szczęścia, utrzymywał zarówno podczas spotkań rozgrywanych w Radomiu jak też wyjazdowych. W ostatnich tygodniach, także w obliczu problemów kadrowych zespołu, ten dobrze prosperujący mechanizm wyraźnie się zaciął.

W odbudowie równej formy jak na razie nie pomógł też powrót do gry nieobecnego na boisku przez blisko dwa miesiące Kaheema Ransoma. Z ostatnich 10 meczów radomianie wygrali tylko 5, co zakończyło się utratą pozycji lidera.

HydroTruck pierwsze miejsce stracił po spotkaniu w Zgorzelcu, które przegrał w niecodziennych okolicznościach. Na niecałe 4 minuty przed końcem spotkania po trójce Maksymiliana Formella drużyna z południowego Mazowsza prowadziła 86:75.

Dwie trójki Krzysztofa Wąsowicza oraz punkty z linii rzutów wolnych Szymona Pawlaka pozwoliły jednak klubowi z przygranicznego miasta odrobić większość strat. W końcówce mylili się liderzy przyjezdnych, tymczasem trójkę na remis na minutę przed końcem trafił Krzysztof Jakóbczyk.

W nerwowej końcówce po zbiórce na atakowanej tablicy na linii rzutów wolnych stanął Mikołaj Styczeń, który trafił pierwszy rzut wolny, a drugi celowo spudłował. Rzut rozpaczy Maksymilian Formella przez całe boisko nie odmienił już losów rywalizacji. Po 14 punktów dla PGE Turowa rzucili Bartosz Bochno i Krzysztof Jakóbczyk, który dodatkowo miał 5 asyst. Aż trzech graczy HydroTrucka zakończyło spotkanie z double-double (Damian Jeszke, Jakub Patoka i Kaheem Ransom), ale nie przełożyło się to na wygraną przyjezdnych.

MMKS Żak Koszalin drugi raz w sezonie lepszy od Miasta Szkła. Zespół z zachodniopomorskiego wygrał 75:68 i powrócił na miejsce gwarantujące możliwość gry w fazie play-off. Ostatnie pięć minut spotkania gospodarze wygrali 14:4.Koszalinianie wyprzedzają obecnie rywali z Podkarpacia o jeden punkt, mają też korzystny bilans bezpośrednich spotkań. Ponad połowę punktów dla zespołu Rafała Knapa rzucili: Mateusz Itrich i Mateusz Kaszowski.

Wyśmienicie z atutu własnego parkietu korzystają koszykarze Weegree AZS Politechnika Opolska, którzy w roli gospodarza wygrali 12. spotkanie z rzędu. W 26. kolejce opolanie pokonali Enea Basket Poznań, a przez całe spotkanie dobrze układała się współpraca Jakuba Kobela (9 pkt, 11 asyst i 5 przechwytów) z Adamem Kaczmarzykiem - 26 punktów.