Powrót do gry po blisko dwumiesięcznej przerwie Kaheema Ransoma znacznie pobudził ofensywę HydroTrucka i stworzył więcej przestrzeni dla pozostałych graczy. Już ze swoim liderem na boisku radomianie przez tygodniem przegrali na wyjeździe z Weegree AZS Politechniką Opolską, ale rozgrywający drużyny z południowego Mazowsza uzyskał w tym spotkaniu 31 punktów. Na jego niekorzyść działało jednak 7 strat, których liczbę w starciu z KKS Polonią znacznie ograniczył (1).
Napędzany przez duet Kaheem Ransom - Filip Zegzuła HydroTruck z każdą minutą starcia z beniaminkiem Suzuki 1 Ligi Mężczyzn prezentował się coraz lepiej. Jeszcze w pierwszej kwarcie gospodarze byli bliscy uzyskania dwucyfrowej przewagi, ale po trójce Samsona Barnes-Thompkinsa przyjezdni zmiejszyli stratę do wyniku 26:25.
Dwie trójki oraz wejście pod kosz Jakuba Zalewskiego kilka chwil później pozwoliło radomianom objąć prowadzenie 41:30. Gospodarze dobrze panowali nad piłką, ograniczając do minimum straty. W całym spotkaniu miejscowi popełnili tylko cztery takie błędy - przy 15 rywali, co zaprocentowało korzystnym wynikiem po przerwie.
Mimo przegranej walki pod tablicami HydroTruck trzecią kwartę wygrał 23:12, w końcówce spotkania uzyskując przewagę 26 punktów.
20 punktów dla HydroTrucka rzucił Damian Jeszke. 17 punktów i 9 asyst miał Kaheem Ransom. Filip Zegzuła zakończył zawody z dorobkiem 14 punktów i 7 asyst. Najlepszym punktującym Polonii był Patryk Gospodarek - 13 punktów.
HydroTruck dzięki wygranej powrócił na pierwsze miejsce w tabeli Suzuki 1 Ligi Mężczyzn. Radomianie mają tyle samo punktów co Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych. KKS Polonia z bilansem 13-12 jest na 10. pozycji w lidze.