Dziki nowym wiceliderem rozgrywek. Wygrana nad GKS zapewniła drużynie Krzysztofa Szablowskiego awans na drugie miejsce w tabeli. Drużyna ze stolicy uczyniła to kosztem rywali, zwyciężając pewnie. Zwłaszcza w pierwszej połowie mecz toczył się pod dyktando Dzików, które wykorzystały brak pod koszem Andrzeja Krajewskiego.
Skuteczny był Mateusz Bartosz. Podania na punkty zamieniał też Alan Czujkowski. Wobec braku Grzegorza Grochowskiego ciężar rozgrywania piłki wzięli na siebie pozostali gracze obwodowi. 6 asyst miał Przemysław Kuźkow, po 5 Maksymilian Motel i Michał Aleksandrowicz.
GKS wyraźnie przegrał zwłaszcza początek drugiej kwarty, w którym Dziki rzuciły 10 punktów z rzędu, uzyskując najwyższą 19-punktową przewagę.
Po zmianie stron tyszanie próbowali odrabiać straty, ale zwłaszcza ze strony wysokich graczy brakowało przyjezdnym punktów. 21 punktów dla GKS uzyskał Karol Kamiński.
Systematycznie swoją pozycję w tabeli poprawia Górnik Trans.eu Zamek Książ. Wałbrzyszanie wygrali trzecie spotkanie z rzędu i przesunęli się na szóste miejsce w lidze. Wygrana nad WKK nie przyszła jednak biało-niebieskim łatwo. Po trójce Adriana Kordalskiego w przedostatniej akcji podstawowego czasu gry wałbrzyszanie wyszli na prowadzenie 66:64. Do dogrywki rzutem równo z końcową syreną doprowadził jednak Dominik Rutkowski.
Przez połowę dodatkowego czasu gry gospodarze nie mogli zdobyć punktu. Przewagę miało WKK, które po raz ostatni prowadziło 72:69. Wówczas na 70 sekund przed końcem dogrywki za trzy trafił Adrian Sobkowiak. Chwilę później po nieudanej akcji rywali gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Kordalski. Skuteczny na linii rzutów wolnych Bartosz Majewski przypieczętował wygraną Górnika Trans.eu Zamek Książk.
Z double-double spotkania zakończył Piotr Niedźwiedzki (11 pkt i 19 zbiórek).
W starciu drużyn balansujących na granicy awansu do fazy play-off MKKS Żak Koszalin pokonał na wyjeździe Miasto Szkła Krosno. O sukcesie gości przesądziła czwarta kwarta, którą podopieczni Rafała Knapa wygrali 29:19. Najlepsze statystycznie spotkanie na parkietach Suzuki 1 Ligi Mężczyzn rozegrał Mateusz Itrich (26 pkt, 7 zbiórek i 7 wymuszonych fauli).
Gospodarze wygrali walkę pod tablicami, ale popełnili więcej strat, przy tej samej liczbie prób trafili też o cztery rzuty z dystansu mniej. Trzecie double-double na polskich parkietach zanotował Klavs Dubults (16 pkt i 13 zbiórek). Na uwagę zasługuje 14 punktów i 11 asyst Mateusza Kaszowskiego.