Pierwsza porażka GKS! Sensation Kotwica wygrywa w Tychach
fot. Sensation Kotwica Kołobrzeg

,

Lista aktualności

Pierwsza porażka GKS! Sensation Kotwica wygrywa w Tychach

Na siedmiu wygranych z rzędu zatrzymał się licznik GKS Tychy. Ekipa z Górnego Śląska na własnym parkiecie musiała uznać wyższość Sensation Kotwicy Kołobrzeg. Pierwsze zwycięstwo w sezonie zanotował Start II Lublin, który po meczu z przygodami pokonał WKK Wrocław. Swoje sobotnie spotkania wygrały też Dziki Warszawa oraz AZS AGH Kraków.

,

Po siedmiu kolejkach tylko GKS i HydroTruck miały na swoim koncie komplet wygranych. Pierwszy z tego wąskiego grona wykruczył się zespół z Tychów, który przegrał z Sensation Kotwicą. Czarodzieje z Wydm pierwsi stracili punkty, ale szybko uzyskali 11 kolejnych. Spora w tym zasługa duetu: Piotr Śmigielski - James Washington. Pierwszy trafił za dwa i za trzy punkty, drugi umieścił w koszu dwa rzuty z dystansu.

GKS szybko zbliżył się na odległość jednego trafienia z gry, ale już do końca zawodów musiał odrabiać straty. Sensation Kotwica grała konsekwentnie i skutecznie. Przyjezdni nie tylko trafili więcej rzutów z gry, ale też nieznacznie wygrali walkę pod tablicami. Pod koniec pierwszej połowy GKS przegrywał już różnicą 15 punktów i choć krótko po wznowieniu gry po zmianie stron odrobił większość strat, znów nie zdołał co najmniej doprowadzić do remisu.

22 punkty dla Sensation Kotwicy rzucili James Washington i Piotr Śmigielski, który dodatkowo miał 12 zbiórek. Z double-double spotkanie zakończył też Mikołaj Kurpisz (13 pkt i 12 zbiórek). Najlepszym punktującym spotkania był Patryk Kędel - 28 punktów.

Start II, w którego składzie znaleźli się zawodnicy na co dzień grający i trenujący z pierwszym zespołem, mecz z WKK początkowo miał rozpocząć o godzinie 13. Z uwagi na awarię koszy w hali MOSiR spotkanie zostało przeniesione do hali Globus, gdzie ostatecznie rozpoczęło się o 14:30.

Mecz od początku układał się po myśli gospodarzy, którzy w pierwszej połowie grali skutecznie, dzięki czemu w drugiej kwarcie zbudowali dwucyfrową przewagę. W ataku wyróżniali się Bartłomiej Pelczar i Sebastian Walda, którzy łącznie zdobyli ponad połowę punktów drużyny.

WKK w trzeciej kwarcie poprawiło obronę i mecz się wyrównał. Na osiem minut przed końcem Start II prowadził tylko 77:75, ale uzyskał siedem kolejnych punktów. Pięć z nich było autorstwa Bartłomieja Pelczata, który zawody zakończył z dorobkiem 30 punktów, 5 zbiórek i 7 asyst.. Przyjezdni tych strat już nie odrobili, choć zwłaszcza po przerwie w ataku dwoił się doświadczony Tomasz Ochońko (20 pkt i 5 asyst).

Z double-double spotkanie zakończyli Sebastian Walda (20 pkt i 11 zbiórek) oraz Roman Szymański (14 pkt i 13 zbiórek).