Koszykarze z Pelplina mieli lepsze i gorsze momenty podczas meczu w Zgorzelcu, ale w końcówce wydawało się, że są blisko wygranej. Po serii ośmiu punktów z rzędu odzyskali w trzeciej kwarcie prowadzenie. W połowie ostatniej kwarty przewaga gości wynosiła już 11 punktów.
Gdy Szymon Pawlak nie trafił trójki, piłka trafiła do Romana Janika, który był faulowany. Goście prowadzili wówczas na 28 sekund przed końcem 85:81. Obrońca przyjezdnych wykorzystał jeden z dwóch rzutów wolnych, a gospodarze przeprowadzili szybki atak. Z dystansu trafił Krzysztof Jakóbczyk. Kilka chwil później Damian Ciesielski nie wykorzystał obu rzutów wolnych i koszykarze PGE Turowa otrzymali szansę na zwycięską akcję. Przeprowadził ją Szymon Pawlak, który trafił za trzy ze szczytu. Zespół z Pelplina nie miał już szans na odmienienie losów rywalizacji. Najlepszym punktującym PGE Turowa był autor 28 punktów Szymon Pawlak.
Trzecia kwarta miała duży wpływ na wynik meczu w Opolu. Weegree AZS Politechnika Opolska tę część spotkania wygrała 26:15 i mimo zrywów rywali potrafiły ją utrzymać do końca. Dla WKS Śląska II była to pierwsza porażka w sezonie. 22 punkty dla gospodarzy uzyskał Kamil Białachowski. Z double-double zawody ukończył Hubert Pabian - 10 pkt i 11 zbiórek.
Aż 54:21 WKK Wrocław wygrało drugą połowę meczu z KS Polonią Bytom. Miejscowi nie tylko zaprezentowali wówczas zdecydowanie lepszą skuteczność niż rywale, znacznie ograniczyli też straty. Swoje doświadczenie wykorzystał Michał Gabiński (21 pkt i 6 zbiórek).