Górnik Trans.eu Zamek Książ oraz Sensation Kotwica w ubiegłym sezonie rozegrali pomiędzy zaciętą i ciekawą rywalizację w półfinale Suzuki 1 Ligi Mężczyzn. Ostatecznie lepsi okazali się wałbrzyszanie, którzy drugi raz z rzędu awansowali do finału. Także w starciu 4. kolejki drużyna spod Chełmca okazała się nieznacznie lepsza.
Duża w tym zasługa Adriana Kordalskiego, który był aktywny po obu stronach boiska, ale dużą przewagę tworzył zwłaszcza pod atakowanym koszem. Rozgrywający Biało-Niebieskich uzyskał 24 punkty, miał 7 zbiórek i 6 asyst. Co ciekawe na początku przygody z seniorską koszykówką a także już na parkietach Suzuki 1 Ligi Mężczyzn mocną stroną koszykarza nie był rzut z dystansu. 26-letni zawodnik w tym elemencie prezentuje się jednak coraz lepiej, co potwierdziło choćby starcie z Sensation Kotwicą. Kordalski w całym spotkaniu oddał 10 rzutów za trzy punkty, z których aż 7 wpadło do kosza! To jego najlepszy wynik w karierze w seniorskiej koszykówce.
Dobra skuteczność Kordalskiego miała swoje przełożenie na wynik starcia Górnik Trans.eu Zamek Książ z Sensation Kotwicą. Jego trzy celne trójki z rzędu oraz asysta pozwoliły Górnikowi Trans.eu Wałbrzych udanie rozpocząć trzecią kwartę. Miejscowi od stanu 39:44 doprowadzili wówczas do wyniku 51:47. Później przewagę stracili, ale Kordalski umiejętnie uruchamiał ataki gospodarzy, którzy rozpoczęli ostatnią odsłonę od czteropunktowej straty, ale po celnym rzucie Mikołaja Stopierzyńskiego prowadzili 82:73.
Walczący do końca goście przy wyniku 81:78 mieli trzy próby, po których mieli szanse doprowadzić do dogrywki, ale żadna z nich nie znalazła drogi do kosza. 17 punktów, w tym 12 na 14 za 1, miał Mikołaj Stopierzyński. Jego imiennik Mikołaj Kurpisz z Sensation Kotwicy zakończył spotkanie z dorobkiem 25 punktów.
Na otwarcie 4. serii zmagań niepokonane Dziki Warszawa pewnie zwyciężyły w Lublinie. Wobec wysokiej przewagi trener Krzysztof Szablowski dużo rotował składem, wpuszczając na boisko zawodników rezerwowych bądź jednego debiutanta na poziomie Suzuki 1 Ligi Mężczyzn.
Zdecydowane zwycięstwo nad SKS zanotował też tyski GKS. Zwłaszcza w pierwszej połowie Trójkolorowi zdominowali wydarzenia na parkiecie, tracąc zaledwie 17 punktów. Kolejne dobre zawody rozegrał Piotr Wiloch, który w 20 minut zanotował 13 punktów, 7 asyst i 7 przechwytów. Gospodarze trafili ponad 60 procent rzutów z gry, w tym 11 z 22 trójek.
Swoje czwarte spotkanie wygrał też HydroTruck Radom, który po nie łatwym starciu pokonał AZS AGH Kraków. 21 punktów Kaheema Ransoma.
Przed tygodniem beniaminek Suzuki 1 Ligi Enea Basket wygrała pierwszy mecz sezonu, w kolejnej serii spotkań poznanianie ponownie schodzili z parkietu ze zwycięstwem. Tym razem zespół Przemysława Szurka pokonał na wyjeździe MKKS Żak Koszalin. Najlepszym punktującym spotkania Marcin Tomaszewski - 28 punktów.