Rawlplug Sokół Łańcut w rundzie zasadniczej przegrał na własnym boisku tylko dwa mecze. Jedno z nich z Dzikami. Po chyba najsłabszym spotkaniu w podstawowej części sezonu gospodarze ulegli w połowie lutego 68:93.
Także w play-off rozpędzone w marcu i kwietniu Dziki znalazły sposób na zwycięstwo na parkiecie rywala. W pierwszym meczu Rawlplug Sokół zdołał jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale po słabej czwartej kwarcie w środę musiał uznać wyższość ósmej drużyny rundy zasadniczej.
Ostatnią część spotkania zespół ze stolicy wygrał 23:14. Do połowy kwarty był remis 60:60. Wówczas za trzy trafił Przemysław Kuźkow. W odpowiedzi Marcin Nowakowski nie wykorzystał dwóch rzutów wolnych, co pozwoliło przyjezdnym powiększyć wkrótce przewagę. Po punktach Karola Nowakowskiego i Mateusza Szweda Dziki objęły prowadzenie 69:62 na 100 sekund przed końcem podstawowego czasu gry.
Gospodarze po przerwie na życzenie trenera Dariusza Kaszowskiego mieli decydować się na krótkie akcje, ale zamiast tego popełnili błąd 5 sekund. Dziki przewagi nie wypuściły już do końca.
24 punktów dla Dzików Warszawa rzucił Przemysław Kuźkow. Mimo 180 cm wzrostu aż 13 piłek zebrał Grzegorz Grochowski. Miejscowi trafili tylko 7 z 34 rzutów z dystansu.
Wyniki 2. spotkań ćwierćfinałowych Suzuki 1 Ligi Mężczyzn
Rawlplug Sokół Łańcut - Dziki Warszawa 64:76
Stan rywalizacji - 1:1.
Weegree AZS Politechnika Opolska - GKS Tychy 64:67
Stan rywalizacji - 2:0 dla GKS Tychy
Górnik Trans.eu Wałbrzych - AZS AGH Kraków 77:67
Stan rywalizacji 1:1.
Sensation Kotwica Kołobrzeg - WKK Wrocław 82:49
Stan rywalizacji 1:1.