Powrót doświadczonego podkoszowego okazał się kluczowy dla losów tej rywalizacji. 39-letni koszykarz nie grał w dwóch pierwszych meczach rywalizacji w Łańcucie, na czym mocno korzystali Trójkolorowi.
W Tyczach Klima pojawił się na boisku w pierwszej piątce. W sobotę przebywał na boisku 17,5 minuty (10 pkt, 4 zbiórki i 2 przechwyty). Dzień później grał 23,5 minuty - 21 pkt (6 na 7 z gry i 7 na 8 za 1), 2 zbiórki i 4 przechwyty.
Na powrocie kapitana skorzystali także inni zawodnicy Rawlplug Sokoła, korzystając z dobrych pozycji rzutowych. Łańcucianie grali konsekwentnie, wygrywając pierwsze trzy kwarty spotkania. Po 30 minutach gry przewaga Rawlplug Sokoła wynosiła 19 punktów, a w kolejnej części zawodów wzrosła o kolejne dwa punkty. Rozluźnienie przyjezdnych częściowo wykorzystali zawodnicy GKS, odrabiając część strat. Gdy przewaga Rawlplug Sokoła zmalała do wyniku 80:89, dwa rzuty wolne trafił Maciej Klima wybijając z rytmu rywali.
20 punktów dla GKS rzucił Paweł Śpica. Double-double Przemysława Wrona (15 pkt i 11 zbiórek). W składzie łańcucian był Patryk Pełka, ale nie pojawił się na boisku.
Wynik czwartego meczu ćwierćfinału Suzuki 1 Ligi Mężczyzn
GKS Tychy - Rawlplug Sokół Łańcut 84:95
Stan rywalizacji - 3:1 dla Rawlplug Sokoła. Łańcucianie o finał zagrają z Grupa Sierleccy-Czarni. Pierwsze dwa spotkania odbędą się w Słupsku (24 i 25 kwietnia).