Dużej dawki emocji dostarczyły kończące 28. serię spotkań derby Wrocławia. WKK przystąpiło do nich osłabione brakiem pary podkoszowych Szymona Kiwilszy i Piotra Niedźwiedzkiego. Pomimo tego goście lepiej radzili sobie pod tablicami, zbierając 18 piłek na atakowanej tablicy.
Początek spotkania należał do koszykarzy TBS Śląska II, ale wraz z upływem minut lepiej radzili sobie zawodnicy WKK. Na krótko przed upływem drugiej kwarty po trafieniu Jakuba Patoki WKK objęło siedmiopunktowe prowadzenie. Akcja 3+1 Kacpra Gordona na zakończenie pierwszej połowy zmniejszyła jednak straty TBS Śląska II do trzech punktów.
Dwie trójki Tomasza Prostaka oraz punkty Dominika Rutkowskiego i Michała Jędrzejewskiego wyprowadziły dało WKK dziewięciopunktową przewagę. Akcje w polu trzech sekund Sebastiana Rompy oraz rzuty Aleksandra Leńczuka pozwoliły TBS Śląsk II szybko zmniejszyć straty.
Po wejściu pod kosz Michała Jędrzejewskiego WKK objęło prowadzenie 83:80 na niecałe 30 sekund przed końcem. Kilka chwil później faulowany Kacper Gordon wykonywał dwa rzuty wolne, ale obie próby przestrzelił. Po zbiórce w obronie koszykarze WKK popełnili prosta stratę, po której piłkę z boku boiska mogli wybijać gospodarze. Ta trafiła do Kacpra Gordona, który mimo asysty Michała Jędrzejewskiego trafił z narożnika boiska, doprowadzając do remisu.
Losy spotkania w podstawowym czasie gry miał szanse rozstrzygnąć Jakub Koelner, ale spudłował z trudnej pozycji, a na celną dobitkę koszykarzom WKK nie starczyło już czasu.
Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była więc dogrywka. WKK prowadziło w niej 87:86, ale przez kolejne dwie minuty nie rzuciło punkty. W tym czasie z dystansu trafili Kacper Marchewka oraz Igor Kozłowski, który pierwszy raz na boisku pojawił się dopiero w czwartej kwarcie.
Rzuty wolne Kacpra Marchewki wyprowadziły TBS Śląsk II na prowadzenie 93:87, ale skuteczne akcje Dominika Rutkowskiego oraz Jakuba Koelnera pozwoliły zawodnikom Tomasza Niedbalskiego zmniejszyć stratę do jednego punktu. W nerwowej końcówce WKK miało szansę nawet na zwycięstwo, ale przy wyniku 94:92 z niełatwej pozycji z dystansu przestrzelił Łukasz Uberna.
Z double-double spotkanie zakończył Jakub Patoka (21 pkt i 12 zbiórek). O jeden punkt więcej niż Jakub Patoka rzucił dla TBS Śląska II Aleksander Leńczuk. Najdłuższe i najlepsze spotkanie na parkietach Suzuki 1 Ligi Mężczyzn rozegrał Sebastian Rompa (13 pkt, 6 zbiórek i 2 bloki). 2 punkty, 13 zbiórek i 6 asyst Tomasza Żeleźniaka.
TBS Śląsk II po wygranej z WKK ma bilans 14-14 i zajmuje 8. miejsce w rozgrywkach. O jedną wygraną więcej ma szóste Miasto Szkła Krosno, a o jedną mniej 11 KS Księżak Łowicz.
Wyniki poniedzialkowych spotkań 28. kolejki Suzuki 1 Ligi Mężczyzn
Miasto Szkła Krosno - Górnik Trans.eu Wałbrzych 67:87
Grupa Sierleccy-Czarni Słupsk - Zetkama Doral Nysa Kłodzko 100:67