Nie jeden a dwa dodatkowe czasy gry potrzebne były w Kołobrzegu, gdzie Energa Kotwica zmierzyła się z liderem Grupa Sierleccy-Czarni. Początek spotkania nie zapowiadał takiego obrotu wydarzeń na boisku. Pierwszą kwartę Czarodzieje z Wydm wygrali 24:10 a w połowie trzeciej odsłony prowadzili 64:45.
Słupszczanie nie zrazili się takim obrotem sprawy i stopniowo zaczęli odrabiać straty. Spora w tym zasługa duetu Adrian Kordalski - Jakub Musiał, który w końcowym rozrachunku uzyskał ponad połowę punktów całego zespołu. Na 50 sekund przed końcem przy wyniku 83:87 za dwa trafił Hubert Pabian a krótko przed syreną kończącą czwartą kwartę dwa rzuty wolne wykorzystał Adrian Kordalski. Marcin Dymała mógł rozstrzygnąć losy meczu w podstawowym czasie gry, ale spudłował z trudnej pozycji z dystansu.
W pierwszej dogrywce przewagę uzyskali przyjezdni, ale zdeterminowani koszykarze Energa Kotwicy zdołali doprowadzić do kolejnego dodatkowego czasu gry. W nim od wyniku 99:100 gospodarze w ostatnich 230 sekundach nie zdołali zdobyć punktu.
Spotkanie w Kołobrzegu na dłużej zapamięta Adrian Kordalski, który zanotował pierwsze w tym sezonie Suzuki 1 Ligi Mężczyzn triple-double. 25-letni rozgrywający w 46 minut rzucił 33 punkty i miał 12 zbiórek oraz 12 asyst. Wychowanek Polonii Warszawa kilka razy ocierał się już o trzycyfrówkę, ale dopiął swego dopiero w meczu zakończonym po dwóch dogrywkach. O jeden punkt mniej niż Kordalski uzyskał w Kołobrzegu Jakub Musiał, który dołączył do zespołu ze Słupska w styczniu. Double-double (15 pkt i 14 zbiórek) miał Hubert Pabian. Dla pokonanych 22 punkty rzucił Marcin Dymała, który dodatkowo miał 9 asyst. 13 punktów i 17 zbiórek Filipa Struskiego.
W napięciu od początku do końca trzymały też derby Dolnego Śląska, w których Górnik Trans.eu nie sprostał na własnym parkiecie WKK. Choć na prowadzeniu dłużej znajdowali sie gospodarze, to w żadnym momencie ich przewaga nie była większa niż sześć punktów. Po zmianie stron inicjatywę przejęli przyjezdni, ale również nie potrafili zbudować wyraźnego prowadzenia.
Bliżej rozstrzygnięcia spotkania w regulaminowym czasie gry było WKK, ale Górnik Trans.eu miał w swoich szeregach Krzysztofa Jakóbczyka. To po jego trafieniu z trudnej pozycji z pół dystansu wałbrzyszanie doprowadzili do remisu. WKK pozostały 3 sekundy do końca, ale podopiecznie Tomasza Niedbalskiego nie zdołali w tym czasie zmieścić się w oddaniu celnego rzutu do kosza.
WKK w dogrywce przegrywało 86:89, ale po zdobyciu sześciu punktów z rzędu, objęło prowadzenie i nie oddało go już do końca. Wrocławian do wygranej poprowadził wychowanek Górnik Piotr Niedźwiedzki (29 pkt, 9 zbiórek i 3 bloki). Double-double zanotował inny podkoszowy Szymon Kiwilsza (22 pkt i 10 zbiórek). Górnikowi Trans.eu nie pomogło najlepsze spotkanie w sezonie doświadczonego Marcina Wróbla (25 pkt i 10 zbiórek) ora 23 punkty Krzysztofa Jakóbczyka.
Wyniki 19. kolejki Suzuki 1 Ligi Mężczyzn
Górnik Trans.eu Wałbrzych - WKK Wrocław 90:95
Pogoń Prudnik - GKS Tychy 92:79
TBS Śląsk II Wrocław - Zetkama Doral Nysa Kłodzko 106:77
Miasto Szkła Krosno - Rawlplug Sokół Łańcut 75:88
Decka Pelplin - KS Księżak Łowicz 87:95
Dziki Warszawa - Elektrobud-Investment ZB Pruszków 72:78
Energa Kotwica Kołobrzeg - Grupa Sierleccy-Czarni Słupsk 107:114
TS Wisła Chemart Kraków - Weegree AZS Politechnika Opolska 62:83