Trzy kluby Suzuki 1 Ligi Mężczyzn zakończyły grudzień z kompletem wygranych. W ostatnim miesiącu 2020 roku punktów nie straciły Grupa Sierleccy-Czarni Słupsk (bilans 4-0), Górnik Trans.eu Wałbrzych (3-0) oraz Elektrobud-Investment ZB Pruszków (4-0).
Na początku grudnia w zaległym, przekładanym dwukrotnie meczu pruszkowianie pokonali Dziki Warszawa (81:72), zwyciężyli po dogrywce GKS Tychy (86:80) oraz pewnie wygrali z Zetkamą Doral Nysa Kłodzko (95:60) oraz TBS Śląsk II Wrocław (97:78). Co ciekawe po meczach z drużyną z zachodniego Mazowsza dwa kluby oficjalnie zdecydowały się na zmiany na ławce trenerskiej. Pomimo udanego miesiaca pruszkowianie nadal mają najgorszą średnią rzuconych punktów na parkietach Suzuki 1 Ligi Mężczyzn, wspólnie z Grupa Sierleccy-Czarni Słupsk tracą jednak najmniej punktów.
W Elektrobud-Investment ZB na pierwszy plan wybijał się Roman Janik, dla którego z przerwami jest to piąty sezon w Pruszkowie. Wychowanek UKS AK Komorów w grudniu rzucał średnio 21,7 punktu na mecz, do tego miał 2,7 zbiórki, 1 asystę oraz 1 przechwyt. W żadnym spotkaniu 25-letni zawodnik nie uzyskał mniej niż 17 punktów. W derbowym spotkaniu z Dzikami rzucił 32 z 81 punktów zespołu a szalonym rzutem z ośmiu metrów równo z końcową syreną doprowadził do dogrywki z GKS Tychy.
- Wiem, że w sportach drużynowych, każda nagroda indywidualna to wyróżnienie dla całej drużyny. Nie ma możliwości, żebym bez wsparcia, mógł grać cały miesiąc na odpowiednio wysokim, stabilnym poziomie. Jedno spotkanie może się udać, ale 4 to już ewidentnie praca całego zespołu. Dlatego bardzo dziękuje kolegom z drużyny za wsparcie mentalne, pomoc kontrolowania emocji i pokazywania, jak być lepszym zawodnikom, a trenerom za zaufanie oraz dawania możliwości rozwijania moich umiejętności koszykarskich na każdej płaszczyźnie. Dziękuje trenerowi od motoryki, jak i naszemu fizjo za pomoc w utrzymywaniu odpowiedniej formy fizycznej. Wyrazy wdzięczności należą się również zarządowi klubu, za wyrozumiałość do mojego stylu życia i dostępu do hali 24 godziny na dobę - tłumaczy koszykarz. - Ogromne DZIĘKI dla Radosława Kusego, który od lipca poświęcał mi swój cenny czas. Rodzinie dziękuje za to, że pomagają mi nie myśleć o sobie więcej niż powinienem. Co do samego wyróżnienia, to posłużę się kolejno starym powiedzeniem oraz słowami Kobe Bryanta: „Pycha poprzedza upadek”; „Robota nie jest skończona” - kończy zawodnik grudnia 2020.
Roman Janik w nagrodę otrzyma wysokiej klasy zegarek marki Aerowatch.
MVP października - Filip Stryjewski (GKS Tychy)
MVP listopada - Krzysztof Jakóbczyk (Górnik Trans.eu Wałbrzych)